niedziela, 15 lipca 2012

II cykl chemii

Bez niespodzianek - jak na razie. Dwa dni za mną. Trochę mnie wymęczyło - jestem senna, poza tym odczuwam spore mdłości, mimo sporej dawki środków przeciwymiotnych. Jedzenie szpitalne nie jest złe, ale sam zapach czegokolwiek sprawia, że szybko muszę uciekać - mimo że przyjmuję sterydy i jestem głodna. Mam apetyt tylko na razowy chleb własnej produkcji (z masłem) i biszkopty. Ciekawe, jak za takie menu odwdzięczy mi się waga...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz