wtorek, 19 marca 2013

To be or not to be

Z błogiego leniuchowania na krótkim urlopie wyrwał mnie telefon z informacją o badaniu PET. Czwartek, godzina 11. Sram w gacie ze strachu :-(

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Już po badaniu :-) I standardowo jestem napromieniowana jak mała elektrownia... Wyniki jeszcze przed świętami, oby mi się udało szybko dostać do lekarza. Rany, ale się boję...
      Neche :*

      Usuń
    2. Bój sie bój bo jak zobaczysz wyniki to zapewne oszalejesz z radości :)

      Usuń
  2. a tam szkoda czasu na strach! Paulina H

    OdpowiedzUsuń
  3. Neche dobrze gadasz :)
    Rodzyna będzie dobrze, nie ma innej opcji.

    OdpowiedzUsuń