środa, 25 lipca 2012

Choroba jasna

Postanowiłam sobie dzisiaj pochorować. Idę do łóżka, zagrzebuję się w kołdrę, wyłączam telefon i zasypiam. Jestem słaba, boli mnie głowa i czuję się nieszczęśliwa. To chyba nic nienormalnego? Z jednej strony bardzo próbuję sobie racjonalizować swój stan psychofizyczny - że to działanie sterydów, że efekty uboczne Neulasty, że wszystko jest pod kontrolą. A z drugiej - mam dość tej cholernej samokontroli. Idę spać!

3 komentarze:

  1. Marsz do łóżka i lenimy się. Nie ma analizowania nieszczęśliwości. Jesteś silna? Jesteś! Jesteś chora? Jesteś! Więc pozwól sobie czasem mieć gorszy dzień. Lulu i przytul się do podusi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, jestem z Tobą, niech sen będzie dobry i głęboki. Stale pięknie piszesz...

    Kasia, a Ty moja zwariowana Ciocia :)dziś śpiąca królewna

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia - zdrowy czasem z niczego ma gorszy dzień. A Ty masz prawo się polenić. Jesteśmy wszyscy z Tobą myślami!!!

    OdpowiedzUsuń